Main content

W dniu 3.02.2016 w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Jabłonce miało miejsce niezwykłe spotkanie. Odwiedził nas ks. Wojciech Pelc – misjonarz, który 32 lata pracował w Paragwaju.

Nasz gość opowiadał dzieciom o codziennym życiu na misjach. W Paragwaju mieszkają zarówno bogaci ludzie, jak i biedni. Żyje tam wiele bardzo ubogich rodzin z dziećmi. Ich codzienne życie toczy się w domach zbudowanych z drewna, pokrytych słomianymi strzechami.
Nie ma tam wcale zimy! Temperatury w ciągu całego roku dochodzą do 38-42 stopni. Paragwajczycy przyzwyczaili się do dokuczliwych mrówek i komarów. Aby im zapobiec, stosują plecione wachlarze z liści palmowych, które przydają się również do rozniecania ogniska. Ale nawet w takich trudnych do życia warunkach, potrafią cieszyć się z codzienności całym sercem.
Posiłki przyrządzają przy obejściu domu na ognisku w ciekawych naczyniach, które mieliśmy okazję obejrzeć. Życie szkolne Paragwajczyków upływa w cieniu drzew, przy bardzo wysokich temperaturach. Tylko bogaci ludzie mają lepsze warunki do nauki. Dzieci noszą plecaki uplecione z palmowych liści na głowach - dzięki temu mogą mieć proste plecy!
Msze Święte są odprawiane przy akompaniamencie muzyki i śpiewie. Mogliśmy spróbować, jaki dźwięk wydaje zabawka piszczący tukan – było przy tym radości co nie miara, bo okazuje się, że „oswojenie” tukana, by wydał cichutki dźwięk, nie jest takie proste,!
Chłopcy z zaciekawieniem słuchali opowieści o zatrutych strzałach. Chętni mieli okazję założyć paragwajskie nakrycia głowy, dotknąć prawdziwego łuku a nawet przymierzyć poncho z Alpaki! Dowiedzieliśmy się także o czerwonych ziemiach, z których w trakcie deszczu powstaje uciążliwe w transporcie błoto, w którym grzęzną zarówno pojazdy, jak i zwierzęta.
Aby zwabić zwierzynę, Paragwajczycy naśladują odgłosy zwierząt. Ks. Wojciech pokazał nam nawet, w jaki sposób można zwabić kaczkę! Wszystkich zainteresowała skóra z pięciometrowego węża Boa, futra zwierząt i mały krokodyl a także ryby piranie.
Dzięki tym wspaniałym rekwizytom mogliśmy się przenieść w odległy i niezwykły świat, który znaliśmy tylko z atlasów przyrodniczych i książek. Ksiądz Wojciech sprawił, że doświadczyliśmy niesamowitych wrażeń, które zapadną nam głęboko w pamięci i wywołają uśmiech spoglądając na zdjęcia z tych chwil.
Liczymy na kolejne, inspirujące spotkania i cudowne opowieści!

Justyna Cyparska

0
0
0
s2sdefault